niedziela, 6 maja 2012

Powiadomienie.

Na wstępie, cześć. Powiadamiam, w imieniu swoim własnym, oraz Martyny, że blog zostaje zawieszony. Hmm .. dlaczego? Cóż. Jest ponad 6000 wejść, staramy się, ale komentarzy jest tyle, co kot napłakał, jak nie mniej. Jest nam z tego powodu cholernie przykro, ale nie będziemy się użalać. Jeśli czytacie, to komentarz by się przydał. JEDEN komentarz. To nie jest wiele. Kilka minut i już, a nas to motywuje. Ech, nie wiemy, kiedy powrócimy na tego bloga. Zobaczymy.


+ Chciałam zaprosić na mojego drugiego bloga. Prolog jest już. *Link do bloga* - Fajnie byłoby, gdyby ktoś czytał i KOMENTOWAŁ.
Cześć.

12 komentarzy:

  1. fuck.
    mam nadzieję, że niedługo go odwiesisz, bo mnie wciągnęła fabuła Zialla.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na wstępie powiem , że szanuje Waszą decyzje , ale jej nie rozumiem . Bo wiele osób pisze opo tylko "na pokaz" , jak będzie tyle i tyle komentarzy to będzie nowy rozdział . Ja osobiście uważam , że to bez sensu . To że wszyscy nie komentują rozdziału , nie znaczy że zaraz trzena go zawiesić . I uważam rówież że 15 komentarzy to mało , wręcz przeciwnie . Kazdy by chciał , żeby było nie wiedomo ile komentarzy , wejść czy obserwatorów . Jeśli Tobie czy Wam się to podoba to chyba wystarczający powód , żeby pisać dalej . Przemyślcie tą decyzje , bo jest wiele osób którym zalęzy , żebyście pisały dalej . To chyba tyle odemnie . Pozdrawiam IzaaMalik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z IzaaMalik, napisała wszystko to o czym ja również myślę.

      Usuń
    2. Nie, po prostu jest nam nieco przykro. Bo chcemy pisać, to prawda, ale potrzebujemy czasami motywacji, oraz inspiracji. Przy rozdziale szóstym, jeszcze więcej się starałyśmy, jednak liczba komentarzy była jeszcze mniejsza, niż w poprzednich rozdziałach. I nie chodzi tutaj tylko o komentarze. Po prostu przez to mamy wrażenie, że ludziom się to nie podoba, a w takim wypadku miło byłoby, gdyby ktoś napisał, co jest źle. A z Twoim stwierdzeniem, iż niektórzy piszą na "pokaz", się nie zgadzam. Ma pokaz byłoby, gdyby ktoś się najnormalniej w świecie nie starał i olewał. Napisałaś, że jest wiele osób, którym "zależy". Ja takowych wychwyciłam naprawdę niewiele. Cóż, to chyba wszystko, co chciałam dodać w odpowiedzi.

      Usuń
    3. Oczywiście możecie z tym nie zgadzać , ale nadal uważam , że powinniście jeszcze bardzo mocno to przemyśleć . Ja też mam bloga i kiedy dodaje coś nowego a skomentuje to jedna osoba czy dwie owszem jest mi przykro i mam ochote to rzucić , ale potem myśle , że dla tej jedej czy dwóch osób opłaca mi się pisać . Jak ktoś nie chce komentować to nie , pisze dla Sb próbuje żeby było dobrze , i ten jeden czy dwa komentarze utrzymują mnie w przekonaniu , że warto to robić . Ale jeśli nie chcecie pisać dla tych którzy są od początku z tym co piszecie i starają sie komentować (a na telefonie to nie łatwe ) to spoko rozumiem . Mam nadzieje , że mimo wszystko będziecie pisać dalej , bo naprawde są osoby , które będą tesknić za Waszymi rodziałami . Jeszcze raz przmyślcie to . IzaaMalik . ;)

      Usuń
  3. Ave - Teraz to postrzeliłyście ta sprawę - kulka w głowę była by czyściejszym wyjściem - czyli - wracając do komentarza - z opisu pewnych zachowań matki i jej mimiki można by założyć że jednak miałem trochę racji - czyżby mata - Zayna - jednak miała zamiar odebrać brata bratu - to wciąż brzmi dosyć dziwnie - ale dobrze pasuje do tych komentarzy - tak to już jest z tym mym mentalizmem - ale my wciąż nie wiemy co się stało z ojcem - ale poczekamy to może się dowiemy - czyli matce już raczej nie zależy na starszym synu - możemy aby założyć że raczej go nie kochała - no na swój matczyny sposób - ale jak to czasami zwykło się mawiać - matka matce nie równa - tak - sformułowanie chociaż przekładane na różne sytuacje - cóż - nie - dopasowywane do różnych sytuacji i dodawane to kluczowe słowo to jednak zawsze świetnie pasuje - cóż - po trzech latach ma zamiar poznać syna i po tym jak go pozostawiła w takich okolicznościach - tak ta kobieta jest niezwykle zabawna - i jak to się zwykło mawiać - ma niezły tupet - i niezwykle wygórowaną samo ocenę - zapewne uważa się za super matkę - i nie widzi nic złego w tym że pozostawiła syna - cóż - zachowaniu - Allana - nie ma co się dziwić - każde dziecko pragnie aby rodzic go znał i z nim mieszkał - zazwyczaj to odnosi się głównie do matki - ale czasami bywa i w przypadku ojca - to zależy od tego z kim się mieszka - każde dziecko marzy by mama go kochała - wiem z własnego doświadczenia chociaż z tą różnicą że mam matkę a ojca nie - ale gdzieś na świcie sobie zapewne żyje - a Allan - na pewno wiedział że gdzieś jest jego matka i że żyje - chociaż - możliwe że nie do końca i chyba nic o tym nie wspominałaś - cóż - miał roczek i nie pamiętał raczej matki może jakieś obrazy - ale to też zależy jak się nim zajmowała - ok. - ale na razie dajmy temu tematowi spokój bo jeszcze wyjdzie mi z tego jakiś wywód czysto psychologiczny na temat negatywnego wpływu zachowań matek na ich dzieci a także ich odejścia w bardzo ale to bardzo młodym wieku dziecka - i pozostawienia ich pod opieką osób które - teoretycznie - nie zawsze bądź nie do końca są - bądź jeszcze nie są przystosowane do

    OdpowiedzUsuń
  4. realji jakie niesie wychowywania rocznego dziecka - teoretycznie - cóż - wypadek - światła - te wystrzały mnie zainteresowały - sam wypadek zabrzmiał dosyć ciekawie i nietypowo - czyżby mała nagroda za głowę super gwiazdy - cóż - wypadek ułatwia sprawę - może dojść do porwania - wystrzały i ucieczka chłopców - jeżeli ktoś strzelał to miał do tego powód - może ktoś próbował ich schwytać i porwać a następnie przejąć niezła sumkę - cóż - teoretycznie - za trupa również by coś dostał - dostali - martwe zwłoki - ale każdy człowiek pragnie aby bliski który umiera był pochowany wśród swoich bliźnich - skoro mają rodziny a chłopcy by zginęli ktoś za zwłoki mógłby zażądać okupu - to tez pewnego rodzaju porwanie - ale na szczęście żyją i jak na razie nic śmiertelnie złego się nie stanie - miejmy taką nadzieję - można wywnioskować że za nim zaiskrzy między tą dwójką to jeszcze wiele się wydarzy - ok. - może na razie wystarczy - czekam na ciąg dalszy - tak - ale wracając do pierwszych myśli - cóż - w końcu należy to rozwinąć - jest rano a ja w ogóle nie spałem i dopiero wróciłem do domu i tak całkiem nieźle idzie mi to pisanie - ok. - cóż - przepraszam że nie pisałem wcześniej komentarza ale nie zawsze jest na to czas - na tym blogu przynajmniej pod każdą notatką jest komentarz - i ludzie to czytają - ale to że jest ich kilka ale jednak są - na moim blogu jest tylko dwa i jakoś się nie przejmuje tylko wciąż piszę - ogólnie są dwa komentarze - http://opowiastki-mix-zalamanie-nerwowe.blog.onet.pl/ - jak już mówiłem jakbyś złapała broń i strzeliła kulkę w mą głowę - chociaż pewnie i ktoś jeszcze by się chętny znalazł - to by było łatwiej niż zawieszać tego bloga - chociaż nie kulka to jednak ostateczność - ja tutaj wchodzę codziennie aby sprawdzić czy jest coś nowego - chociaż pisanie w ostatnim czasie komentarzy szczególnie marnie mi idzie - wczoraj pół godziny myślałem nad komentarzem i w końcu zrezygnowałem - także nie przejmujcie się tym i piszcie my tutaj naprawdę pragniemy coś przeczytać - tak - i jeszcze cos o czym bym zapomniał - czytelnicy lubią jak autor - autorka - autorzy - autorki - danych blogów przez nich czytanych odpowiadają na ich komentarze - nawet jeżeli komentarz wydaje się głupi i nie wart odpowiedzi - możliwe że autor komentarza tego właśnie oczekuje - on również pragnie wiedzieć czy autor bloga czyta to coś on pisze - oczywiście na niektóre komentarze dobrze odpowiedzieć w rozdziale ale jednak na inne w komentarzu - i sądzę że jest wiele osób które podobnie uważają - tak że ludzie dawać palce i pisać komentarze - jeżeli myślicie podobnie i również podobnie jak ja - i kilka innych osób - oczekujecie nowego rozdziału - dajmy czadu z tymi komentarzami - wedle wody - cóż - życzę miłego pisania i czytania - Bon Appetitt !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie. Tylko. Nie. To! Oczywiście, szanuję waszą decyzję, ale jest mi cholernie przykro i smutno. Żałuję, że nie znalazłam tego boga wcześniej i nie mogłam komentować rozdziałów . Myślę, że powinnyście pisać dalej, bo my, wasze wierne czytelniczki, kochamy wasz styl i tą historią. Dlatego bardzo uprzejmie was proszę o odwieszenie bloga jak najszybciej, dla nas, waszych fanek. Baardzo proooszę, odwieście tego bloga, ta historia urzekła moją psychikę i zostanie ona rozjebana, bo nie będzie wiedziała co się będzie dalej działo, będzie wymyślać różne zakończenia i nie dawać mi spać po nocach :P Ey, no ale serio, szanuję waszą decyzję ale jak inni nie rozumiem. Wpadnijcie kiedyś na http://run-in-this-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super... właśnie przeczytałam 6 rozdział i jarałam się, gdy zobaczyłam, że jest jeszcze jakaś notka dodana w maju - myślałam, że to kolejny rozdział, a tu dupaa..
    Chciałabym napisać, że nie mam do Was pretensji, bo w sumie nie mogę mieć, ale czuję inaczej. Opowiadanie jest rewelacyjne i na prawdę szkoda byłoby to tak zostawić bez żadnego zakończenia i w ogóle ;/ Mogę sobie tylko wyobrazić co czujecie jak przeglądacie komentarze, gdyż sama nic nie piszę, ale jeżeli pisanie przynosi wam radość to moim zdaniem mimo wszystko powinnyście dalej to robić. Liczba komentarzy nie powinna mieć tu nic do rzeczy, chociaż wiem - są ważne.
    Jest mi bardzo przykro z powodu, że blog został zawieszony; mam tylko nadzieję, że to przemyślicie i będziecie to dalej kontynuować.

    Przepraszam od razu jeżeli Was jakoś uraziłam, ale na prawdę nie wyrabiam.. to już czwarte opowiadanie, które czytam i zostaje zawieszone :/ Czytam tylko Bromance, a jest ich o wiele mniej niż tych zwykłych co jeszcze bardziej mnie dobija, bo tych dobrych to już w ogóle mała garstka :< Wasze opowiadanie uważałam za dobre i po prostu szkoda no.. szkoda :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście, szanuje twoją decyzje, ale jej nie rozumiem. Komentarze motywują, ale to nie znaczy, żeby zawieszać bloga jak jest ich mało. Chciałabym napisać, że nie mam do Was pretensji, bo w sumie nie mogę mieć, ale czuję inaczej. Opowiadanie jest rewelacyjne i na prawdę szkoda byłoby to tak zostawić bez żadnego zakończenia i w ogóle ;/ Czasem mam to samo, ale nie zawieszam bloga bo wiem, że zawsze ktoś przeczyta mimo, że nie wystawi opinii.

    OdpowiedzUsuń
  8. dokładnie. pomyślcie sobie ile osób was czyta ! niektórzy ludzie są zbyt leniwi by napisać komentarz .

    OdpowiedzUsuń

O mnie

Ania & Martyna, czasami jeszcze Josh.