sobota, 21 kwietnia 2012

Fifth chapter.

"Ciepłe lato. Morze, plaża, srające mewy .."


Nad ranem obudził mnie zimny podmuch powietrza, który poczułem na wystającym spod kołdry ramieniu. Spojrzałem do góry na spokojnie śpiącego Blondyna. Wstałem. Chłodny wiatr wstrząsnął moim ciałem. Podszedłem do okna, by je zamknąć. Patrząc na szare chmury i deszcz, przypomniał mi się ten dzień. Ten cholerny dzień .. 

Ranek, jak ranek. Wstałem wcześnie. Schodząc na dół, spostrzegłem małą, białą kopertę, leżącą na komodzie. Zbliżyłem się do niej. Lekko pochylonymi literami ktoś napisał „Zayn Malik”.
- Wygląda jak pismo mamy .. – pomyślałem. Rozejrzałem się po domu. Nikogo, wszyscy chyba jeszcze spali. Wziąłem papier i poszedłem do salonu. Rozsiadłem się wygodnie, zastanawiając się co mam a wykombinowała. To była jakaś gra? Powoli otworzyłem kopertę. Przeleciałem wzrokiem wyrazy i oniemiałem.

„17.04.2009r.
Drogi Synku!
Piszę ten list do Ciebie, ponieważ  uważam Cię za odpowiedzialnego dzieciaka. Ostatnio mi i Twojemu ojcu się nie układa. Pewnie się zastanawiasz, dlaczego? Otóż, ojciec wielokrotnie mnie zdradził i to jeszcze z nieletnimi dziewczynkami. Zmuszał je do tego .. Tak, Zayn. Był zwykłym pedofilem. Kryłam go, bo to on zapewniał nam dach nad głową, lecz teraz kończę z tym. Możesz pomyśleć, że uciekam .. tak Zayn, uciekam. Chcę zacząć nowe życie, w nowym miejscu, z nowymi ludźmi. Nie pozwól by ojciec zbliżył się do Allana ..
                                                           Mama.”
Co to do cholery było?! Ona zastawiła nas samych? Z masą problemów? I To jeszcze z pedofilem? A na dodatek śmiała nazwać się „mamą”? Tego było za wiele jak na mnie. Ukryłem twarz w dłoniach i zacząłem szlochać. Usłyszałem jakieś hałasy na górze. Szybko schowałem list.

Ze wspomnień wyrwał mnie delikatny pocałunek w kark. Odwróciłem się. Moim oczom ukazał się rozczochrany i wesoły Niall.
- Pytałem trzy razy co zjadłbyś na śniadanie, a Ty stałeś przy tym oknie jakbyś .. no właśnie. Co Cię tam tak przyciągnęło? – Zmarszczył brew.
- Wspominałem rodziców .. – Oparłem głowę na jego ramieniu.
- Zayn, a co się z nimi stało? – Zapytał półszeptem, gładząc mnie po plecach.
- Nie ma o czym mówić. – Odepchnąłem go i wyszedłem z pokoju, głośno trzaskając drzwiami. Poszedłem zapalić. Niall bardzo nie lubił jak przesiąkałem zapachem nikotyny, ale w tej chwili mnie to nie obchodziło. Chciałem się tylko troszkę uspokoić i wrócić do krainy wspomnień.

*Perspektywa Nialla*

Stałem wciąż w tym samym miejscu. Nie chciałem go zranić, urazić, a jednak. Jak zawsze musiałem coś spierdolić. Nie wiedziałem jak mu pomóc. Był dla mnie naprawdę ważny. Najważniejszy .. Widać, że to bardzo przeżywał, a ja wyskoczyłem mu z tym banalnym pytaniem. Zajebisty Horan jesteś. Kretyn .. Ruszyłem do kuchni. Może tam go zastanę. Niestety, nie było go tam. Zacząłem robić śniadanie, gdy tylne drzwi, prowadzące do „ogrodowej palarni pana Malika” trzasnęły. Odskoczyłem od szafki i spojrzałem na mulata.
- Ja przepraszam. – Powiedzieliśmy w tym samym czasie, po czym zaczęliśmy się śmiać. Podszedłem do niego i mocno wtuliłem się w pierś chłopaka, czując, że właśnie przytulam mojego prześmierdniętego papierochami Skarba.

*Perspektywa Harrego*

Sen, który nawiedził mnie w nocy był .. dla niektórych przerażający, ale dla mnie przyjemny (?)

Ciepłe lato. Morze, plaża, srające mewy. Ja i Lou razem na wakacjach. Hotel z wyjściem na plażę. Plażę nudystów! A my tam leżymy .. nadzy. Namierzam chłopaka spojrzeniem pożądania, a on momentalnie zaczyna mnie namiętnie całować.

I właśnie w takiej chwili musiałem się obudzić. To trzeba być sierotą, żeby dalsze wydarzenia przegapić. Żeby nie dopuścić do tak intensywnych scen. Przez ten sen wszystko się w moim życiu zmieniło. Jakoś poczułem się ważny. Nawet zapomniałem, że ma dziewczynę. Sięgnąłem do szafki nocnej po lalkę, podobiznę Tommo. Zacząłem bacznie jej się przyglądać. Po czym zdjąłem z niej koszulkę i spodenki. Przed oczyma miałem nagiego chłopaka.
- No, Boo Bear, na plaży jesteś bardziej seksowny. Twoja pupcia jest większa niż ten plastik zastępujący Twoje zacne poślady. – Powiedziałem, dokładnie lustrując lalkę. W tej chwili prawdziwy Tomlinson wślizgnął się do pokoju.
- Hazz .. nie żeby coś, ale dlaczego z samego rana, w łóżku, obmacujesz moją nagą lalkę?
- Emm .. – Speszony schowałem lalkę pod kołdrę. Poczułem jak fala gorąca oblewa moje ciało, a policzki nabierają kolorów.
- Dobra, Haroldzie. Nie tłumacz się, przyszedłem poinformować Cię tylko, iż śniadanie jest na stole i radzę Ci przyjść bo wiesz .. Ziall się „zdenerwuje” – Uśmiechnął się i wyszedł. Wypuściłem powietrze z płuc.

*Perspektywa Zayna*

Dzień minął dość nudno. Do wieczora graliśmy na x-boksie. Zauważyłem, że Hazza zaczął się jeszcze dziwniej zachowywać. Wyczułem czyjś wzrok na sobie. Rozejrzałem się i ujrzałem napalone (?!) spojrzenie Nialla. Kiwną głową, że idzie na górę. Po chwili podniosłem się i powiedziałem.
- Ehm .. żarówka  się popsuła. – Pośpiesznie wyszedłem. Nacisnąłem na klamkę jego, a raczej już naszego pokoju. Zobaczyłem leżącego na łóżku Nialla w samych bokserkach. Gdy mnie dostrzegł, wstał. Podszedł do mnie. Wpił się w moje usta. Zaczął ssać delikatnie moje wargi. Przygryzł dolną część zapewniając sobie lepsze dojście. Wepchnąłem język do jego ust. W pewnym momencie drzwi pokoju otworzyły się, a w nich stanął mały Allan. Oderwałem się od Blondyna i spojrzałem na chłopca. Ten przyglądał się nam ze zmieszaną miną.
- Zayn .. jakaś pani psysła i chce się z Tobą widzieć.

*          *          *
Więc o to piąty rozdział. Wow! 16 komentarzy : O 
Dziękuję Wam bardzo mocno, z całego serdusia <3 Cieszę się, że ktoś to czyta i że komuś się to podoba ..
Chciałabym się pochwalić, że ostatnio pisałam sobie z Agatą (z Larry-stylinson-bromance) i Basią (everyday-abnormal) i okazuje się, że obie mnie kochają! Hihihi : D
Kolejną rzeczą jest wyróżnienie w tym miejscu mojej ukochanej współmałżonki Martyyyyny <3 
Będzie tutaj pisała z perspektywy Hazzy (na próbę – pisała ten rozdział), oraz niedługo powstanie nasz nowy wspólny blog <3

Jej TT - @NouisConda
Mój TT – (zmieniłam nazwę) @Oh1DLuv
OBSERWOWAĆ! <3

Dobijecie do 20 komentarzy? : D Plooooooooooosę <3

Wiecie, cóż to będzie za kobieta do Zayna? : 3

Postaram się w następnym rozdziale dodać scenę Zialla (+18)
Cya <33

16 komentarzy:

  1. Przeszłość Zayn'a jest straszna :x i współczuję mu.
    czyżbyś chciała włączyć tu Larry'ego ? jestem jak najbardziej za! :D
    czekam na kolejny i mam nadzieję, że będziesz niedługo, bo jestem cholernie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne, mam nadzieję, że wystąpi tu też Larry.
    Chyba wiem, kto przyszedł do Zayn'a ;)
    Informuj mnie na bierząco; 42415026
    No i z niecierpliwością czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wohoho dzieje się. Nie wiem czemu, ale sen Harry'ego mnie rozwalił, albo potem jak przyglądał się lalce Lou. I tak wstaw Larry'ego + Ziall+18 Jak najbardziej tak !

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam to opowiadanie! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału!! <3
    Współczuję Zayn'owi przeszłości :( Biedaczek :(

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurde . Masz zajebisty talent . Bardzo jestem ciekawa kto przeszkodził im w tam zacnej scenie ;) Niemogę się doczekać kolejnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeej , uwielbiam tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham to opowiadanie i czekam na nexta :P szkoda, że tak rzadko dodajesz :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny, chociaż teraz mam apetetyt na więcej. Obiecujesz wrzucenie sceny +18, więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na następny rozdział :) (sex-1d-sex.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi się podoba! Nie mogę się doczekać na te sceny +18 ;d Ciągle jednak czuję niedosyt, gdyż Twoje opowiadania są krótkie, ale na szczęście zajebiste ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham tego bloga . < 3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ave - Jak już mówiłem - zaczynasz się rozkręcać - tylko szkoda że tak krótkie rozdziały - poniekąd wyjaśniłaś przeszłość - Zayna - i ta sprawa z prawem do opieki - ale nie do końca - w końcu wtedy - Zayn - nie był jeszcze pełnoletni - więc czekam na dalsze wyjaśnienia - moment w łóżku - Zialla - była zabójczy szczególnie gdy - Allan zobaczył ich sposób na odpoczynek i zapomnienie o trudach życia - sądzę że mogę to tak napisać - teoretycznie - to że to będzie matka - Zayna - można się łatwo domyśleć - chociaż jak znam życie to - AUTORECZKA - może zrobić nam kawał i to może być każda inna osoba - może siostra matki albo jakaś znajoma - bądź baba z opieki bo matka ma zamiar odebrać swojego syna swojemu synowi - czy tylko dla mnie to sformułowanie zabrzmiało dziwnie i nie typowo - aby nie rzec ze nie konwencjonalnie - o czym to ja jeszcze a tak - dodałem linka do twojego bloga na swoim blogu - tak - przynajmniej takie plany ale muszę to jeszcze sprawdzić - ok. - aaa - to nie ten blog do którego link ukryty jest pod moim Nickiem - a raczej w nim - chociaż to też mój blog - tak - zaczynam bredzić - ok. - teoretycznie - a co się stało w ojcem - wiem jestem wredny - ale cholernie mnie to ciekawi i interesuje - Allan - ma około czterech lat - matka zostawiła go gdy był praktycznie niemowlęciem - no ok. miał roczek - i kilka miesięcy ale nie wpędzajmy się w to - ok. - teoretycznie - ale on miał swoje potrzeby a - Zayn - był jeszcze nastolatkiem i tutaj jest moje pytanie - oczywiście na odpowiedź oczekuję w rozdziałach - ja mogę poczekać - jak on sobie poradził z małym chłopcem kiedy sam była dzieckiem - teoretycznie - ale to wszystko zapewne pojawi się w rozdziałach - a teraz najlepszy moment w całym poście tylko dlaczego tak mało - Larry - pomysł z laleczką była całkiem smakowity - i jeszcze ten uśmiech - Lou - czy tylko mi się to wydało dwuznaczne - i tutaj pojawia się pytanie a może dziewczyna to tylko taka mała przykrywka - bądź sposób aby nie myśleć o facetach do których - Lou - teoretycznie czuje pociąg i dzięki temu pragnie - dziewczynie - zapomnieć o tym że faceci go pociągają - może sam przed sobą bać się do tego przyznać - bądź zabrakło tego impulsu dzięki któremu - zauważy na czym tak naprawdę mu zależy - i czego pragnie od życia - http://www.youtube.com/watch?v=z-KAfDMZqOw - słucham tej nuty i zaczyna mi delikatnie odbijać - tak - plaża nudystów i oni nadzy zatopieni w pocałunku - piękne - mewy - morze - plaża - słońce - letnia bryza - wiele innych nagich ciał co jeszcze bardziej podnieca - tak obija mi z deczka - może już zakończę i poczeka na następny rozdział byle by szybko - i tak - to było by świetne - małe gierki - Hazzy - i te wszystkie podstępy które może - Loczek - zastosować aby dorwać się do ust i nie tylko - Lou - tak - ok. - już kończę zaczynam pisać i się wczuwać za bardzo w sytuacje a to może się źle skończyć - cóż - to było świetne i czekam na następne rozdziały - cóż - życzę miłego pisania i czytania - Bon Appetitt !

    OdpowiedzUsuń
  12. Ave - Napisałem wcześniej komentarz ale mi go nie do dało - a już byłem pewny że został wstawiony - dziwne przyznam szczerze - skoro tak to postaram się go poniekąd odtworzyć - mam tylko nadzieję że uda mi się to zadanie wykonać - zaczynasz się rozkręcać - ale o tym chyba już wspominałem - rozdziały wciąż są krótkie ale może następne będą dłuższe - w końcu znamy poniekąd przeszłość - Zayna - wiemy dlaczego matka ich zostawiła i dlaczego - to starszy brat zostałem opiekunem młodszego - tylko co się stało z ojcem - można się domyślać ale ciekawiej było by to przeczytać - nie sądzisz - kobieta która przyszła do - Zayna - łatwo się domyśleć kim może być - lecz należy pamiętać że - AUTORECZKA - może nam zrobić psikusa - i kobieta może być siostrą matki bądź przyjaciółką matki - albo po prostu zwykłą babą z opieki - matka postanowiła odebrać swojego syna swojemu synowi - czy tylko dla mnie to słowo sformułowanie brzmi dziwnie a wręcz nie typowo i nie konwencjonalne - o czym to ja jeszcze - Allan - miał roczek gdy matka go zostawiła pod opieką starszego brata - był jeszcze mały i miał swoje potrzeby - Zayn - jakby nie było sam był dzieckiem i do tego nastolatkiem - jak to się stało że przejął prawa do opieki - wiem jestem wredny i okropny - ale ciekawość mnie wręcz zżera by o tym przeczytać - cóż - nie pamiętam o czym jeszcze tam wspominałem - ale może za chwilę sobie przypomnę - dodałem link do twojego bloga do linków na moim blogu - i ten link do bloga ukryty pod moim Nickiem to nie ten blog - ale zapraszam na niego jeżeli tylko będziesz miła ochotę - cóż- dwa blogi ale daję radę - nie pamiętam o czym jeszcze wtedy wspominałem - ten fragment z plażą był niezwykle smakowitym kąskiem - szkoda że tak trutko - ale miejmy nadzieję że dalsze fragmenty będą dłuższe - plaża nudystów - słońce - nagość - piękno - morze i morska bryza - mewy - czar nagi ciał - i inne nagie ciała -- namiętny pocałunek - mniam pyszności - ciasteczko z kremem cytryno waniliowym - aż ciary przechodzą na sam- wyobrażenie tych pięknych i magicznych momentów - ta dobre i podobno jestem facetem - ale jak sobie o tym pomyślę to po prostu - pyszności - kosteczki lizać - akcja z lalką - to był chyba jeden ciekawszych momentów - Lou - wchodzący do pokoju - Loczka - w momencie gdy ten zabawia się z jego naga acz plastikową podobizną - tak to było świetne ale takie krótkie - a ten uśmiech - czy tylko mi się wydał on jakby dwuznaczny - może - Lou - również coś ukrywa - może dziewczyna to tylko taka przykrywa - aby nikt się nie dowiedział o nim prawdy - może - Lou - stara się sam przed sobą nie przyznawać do tego co tak naprawdę go pociąga - i do tego czego tak naprawdę pożąda - związek z dziewczyną ma mu ułatwić zapomnienie o tym co tak naprawdę go pociąga - normalne oszukiwanie siebie i życie w ułudzie - problem jest wtedy gdy ułuda traci swoja moc - a prawda o nas pragnie na nowo zapanować - już nie mogę się doczekać tych gierek - i wszystkich podchowów i sztuczek - których jak mam nadzieję użyje - Hazza - aby usidlić i rozkochać w sobie - Lou - oczywiście jeżeli będzie o tym mowa - a sądzę bez takich numerów obejść się nie może - dwuznaczne sytuacje - pyszności - tak - zaczyna mi delikatnie odbijać - a ja wciąż nie wiem czy wspomniałem o wszystkim o czym mówiłem wcześniej - i tym o czym jeszcze pragnę wspomnieć ale ok. - cóż - może już skończę za nim zrobię z tego jakiś referat czy wypracowanie na temat rozdziału - a wiem jak meczące bywają moje komentarze - także raz jeszcze zapraszam na mojego bloga - cóż - życzę miłego pisania i czytania - Bon Appetitt !

    OdpowiedzUsuń
  13. Dodałam do obserwowanych, dodaję komentarz :D
    Nie no, perspektywa Stylesa gapiącego się w rozebraną podobiznę Louisa? Tego jeszcze nie widziałam, haha :D
    Dziewczyno, jesteś genialna :D Możliwe, że uwielbiam Twojego bloga od dokładnie dwunastu minut, dlatego że ubóstwiam Nialla :D Ale to nie mógłby byś wystarczający powód, to pewnie dlatego, że piszesz cholernie ciekawie i cholernie dobrze :D

    W takim razie ja, skromny człowiek-niedźwiedź, w ramach rekompensaty, cholernie niecierpliwie czekam na nowy rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobra Hazza i naga lalka Lou? No jak widać moja wyobraźnia nie jest aż tak nieograniczona, bo na to to ja bym nie wpadła ^^ Ale żeby rozdział w takim momencie przerywać?! Za jakie grzechy ty mnie tak każesz?! Kocham Allanka, kocham Nialla, kocham Zayna, kocham Zialla ufff... ile miłości. Kocham tego bloga! Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  15. Super rozdział :) Ciekawe kto to jest ?
    Czekam na nastepny :))

    OdpowiedzUsuń

O mnie

Ania & Martyna, czasami jeszcze Josh.