wtorek, 3 kwietnia 2012

Third chapter.

"Czy mógłbyś przynieść mi jeszcze jeden kocyk?"


Wszystkie pary oczu były skierowane na mnie.
- Ty .. też?! – Wykrzyczał zdziwiony Hazza. Dobra .. już powoli sam się gubię ..
- Jak to ‘też’? – Spojrzałem z niezrozumiałym wyrazem twarzy na chłopaka. Wtedy wszyscy kiwnęli głowami w kierunku Nialla.
- Powiedziałem im. – Mruknął, jakby próbował ukryć emocje, po czym podążył do swojego pokoju. Wstałem z miejsca i poszedłem za nim. Drzwi były otwarte. Siedział zapatrzony w okno. Wszedłem do środka i usiadłem przy nim na łóżku. Przyglądałem mu się chwilę.
- Podobno nie chciałeś im mówić. – Szepnąłem. Najwyraźniej dopiero zauważył, że jestem w jego pokoju. Spojrzał na mnie.
- Bo nie chciałem. Ale zrobiłem to .. brakowało mi Cię, a wiedziałem, że jeśli im powiem, to pomoże, chociaż trochę. – Wydukał. Uśmiechnąłem się delikatnie i przytuliłem go do siebie. Tak było dobrze.
- I zrozumieli. Mi Ciebie też brakowało.– Pogładziłem go po włosach i ucałowałem jego czoło. Powtórzę się, ale .. tak, cholernie tego potrzebowałem.
- Jak tam Allan? – Momentalnie zmienił temat. – Jak badania? – Dodał, zanim w ogóle zdążyłem się odezwać.
- Miałeś rację. Był po prostu przemęczony. Dzisiaj jadę po niego. Pojedziesz ze mną? – Uśmiechnąłem się delikatnie. W odpowiedzi pokiwał twierdząco głową. Mruknął coś w stylu ‘chodź’ i pociągnął mnie za rękę. Ogarnęliśmy się nieco i poszliśmy do samochodu. Pojechaliśmy do kliniki. Odebraliśmy Allana i zajechaliśmy przy okazji do sklepu, następnie wróciliśmy do domu. Louis od razu rzucił się na mojego braciszka. Wyściskał go i w czwórkę -  Allan, Louis, Liam i Hazza zabrali się za oglądanie ‘Toy story’. Ja wraz z moim ukochanym, podążyliśmy do jego pokoju. Chłopak nie czuł się najlepiej. Kazałem mu się położyć. Wykonał posłusznie polecenie. Przykryłem go kocem, po czym zszedłem do kuchni. Zrobiłem mu ciepłego kakao. Przechodząc przez salon, zauważyłem zapłakanego Li. No tak .. ‘ Toy story’. Zaniosłem mojemu chłopakowi napój. Usiadłem przy nim.
- Co Cię boli? – Zapytałem cicho. Wzruszył beznamiętnie ramionami. Westchnąłem. – Niall ..
- W sumie, to nie wiem już sam. Po prostu źle się czuję. – Wydukał. Dotknąłem jego czoła.
- Ciepłe. – Westchnąłem i podałem mu termometr. Chłopak zaczął mierzyć sobie temperaturę.
- Potrzebujesz czegoś? – Zapytałem po chwili, przyglądając się uważnie Blondynowi. Był straaasznie blady. Jeszcze bardziej, niż zwykle.
- Czy mógłbyś przynieść mi jeszcze jeden kocyk? – Zapytał niczym dziecko, uśmiechając się delikatnie, z czego i tak wyszedł niewielki grymas.  W odpowiedzi pokiwałem twierdząco głową, pocałowałem go w czoło i po chwili zniknąłem za drzwiami. Poszedłem do swojego pokoju, zabrałem koc i wróciłem do pokoju Nialla. Na łóżku obok niego, leżał mój braciszek. Tulił się do śpiącego już chłopaka. Najprawdopodobniej zauważył, że nie czuje się najlepiej. Uśmiechnąłem się lekko na ten widok. Podszedłem do nich i okryłem oboje. Chwilę później i Allan już spał, więc zabrałem się stamtąd.
*         *         *
Przeeeeeeeeeeeepraszam. Jestem beznadziejna. Ale chciałyście, to jest. Masakryczny, ale pomysłów mi niestety na niego brak. Psychika płata mi figle. Jednakże, byłabym szczęśliwa, gdyby ktoś to przeczytał, czy coś. Następny rozdział – 5 komentarzy.
Ej, jakby ktoś chciał to mój twitter - @AlmightyDestroy
P.S. Pragnę jeszcze zaprosić na mojego drugiego bloga, tym razem, o Larrym. Jest na razie prolog, ale mam nadzieję że będzie dla kogo pisać : ) *tu naciśnij*

11 komentarzy:

  1. Fajny, mi bardzo się podoba, no i czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytamy, czytamy, więc pisz dalej :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokochałam to opowiadanie! Nie wiem skąd miałaś pomysł na taką fabułę, ale to jest genialne! Zayn i Niall razem, jeszcze ten chory braciszek, nad którym Malik ma opiekę, coś cudownego! <3 (sex-1d-sex.blogspot.com) ~SexyBeast

    OdpowiedzUsuń
  4. dopiero trzeci rozdział, a ja to już uwielbiam!
    kocham kocham kocham po stokroć <3
    czekam na następny, proszę, pisz szybko :3

    OdpowiedzUsuń
  5. No ja Cie poprostu kocham . kocham i tyle ! do tej pory to dopiero 2 blog z tymi chlopakami jako para i to i tak nie były główne postacie wiec kocham Cie za to że piszesz właśnie o nich . a po za tym opiekuńczy Zayn jest uhmm tylko wyściskać . pisz nastepny i jak najszybciej dodawaj bo ja nie wytrzymam . no kocham . ale sie zdeka rozpisałam , ale poprostu jesteś genialna ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. boskie.
    słodki Nialler. ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Cósz Za Zajebistość < 33
    Pisz Dalej I Szybko : 33

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest po prostu zajebiste ;) jestem Ci wdzięczna, że piszesz o moim ulubionym bromance :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dodaj po prostu kolejny, bo już nie wytrzymuję! Ziall x__________x mój ulubiony bromance, a w dodatku ten mały braciszek Zayna jest taki słodki ;>
    P.S. Wybrałaś zajebiste zdjęcie Zayn'a moje ulu.. rozpływam się przy nim jak i przy twoim opowiadaniu ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam to opowiadanie :) <3 Cała ta sytuacja... po prostu bosko. :)

    OdpowiedzUsuń

O mnie

Ania & Martyna, czasami jeszcze Josh.